Sasiwel - 2007-07-30 22:03:05

*wchodzisz do wielkiej sali na samym końcu siedzi na tronie nieumarła istota, to Pan Twierdzy i wszystkich Przeklętych czeka na twą przysięge*[tu proszę o pisanie przysiąg dla klanu że nigdy go nie zdradzicie i tak dalej i tak dalej itp]

errtu baenre - 2007-08-05 14:15:08

*wchodzi do wielkiej sali tronowej, spokojnym i pewnym krokiem podchodzi do tronu i uklęka na jednym kolanie. Wyciąga miecz z za skurzanego pasa i kładzie go na kolanie. Po pewnej chwili podnosi wzrok z posadzki i skupia się na Władcy, wypowiadając słowa przysięgi* Ja Errtu Baenre ślubuję Ci Władco wierność, oddanie, sumienność wykonania powierzonych mi zadań oraz pomoc każdemu członkowi klanu ze wszystkich danych mi sił. W hołdzie przed Tobą składam swój miecz naznaczony mą krwią *po tych słowach wyciąga z za pasa sztylet, chwyta jego lśniącą klingę dłonią i przeciąga go. Krople krwi opadające na miecz tworzą na nim  czerwono-purpurową smugę, która spływa po całej jego długości* Tak oto naznaczony miecz niech będzie dowodem mej wierności i oddania. *Po tych słowach wręcza miecz władcy, kłania się nisko i odchodzi w szereg pozostałych adeptów*

Wilhelm - 2007-08-06 20:49:31

*Wilhem spokojnym krokiem, podchodzi do tron, wykonuje wzorowy dworski ukłon* Ja, Wilhem z Rodu Rionnasc'namishathir, slubuje tobie władco moja wierność oraz to ze nie opuszcze tego zacnego zgromadzenia,  *Wyciąga miecz i sakiewke, tak sakiewke* ślubuje że mieczem tym bede bronił moich braci, a ta sakiewke powiekszał dla dobra nas wszytkich*uśmiecha sie wrednie* oraz ze tobie zacny władcco bede oddawał cześć swoich zarobków na wspólne cele....*kłania sie ponownie i odchodz kuśtykajac, jego kroki niosa sie głośnym echem, po sali, nie wkracza w szereg adeptów, wzywają go pilne interesy...*

Zammst Errellion Velgarn - 2007-08-13 16:52:59

*wchodzi do sali i idzie w stronę tronu, klęka przed władcą* cóż... witaj o Wielki *wstaje i staje przy tronie, swą dłoń kładzie na ramieniu Przeklętego i spogląda na zgromadzonych w sali, uważnie oberwuje podchodzących do tronu, gotów zabić gdyby ktoś wykonał fałszywy ruch przeciwko władcy*

Martin Haban - 2007-08-16 22:41:18

*wszedl do sali wysoki elf no i jak to przystalo (choc zadko to robi) sciaga kaptur, po czym podchodzi do Pana Twierdzy, kleka na jedno kolano kladzie na nim reke, opuszcza glowe i rzecze* Ja slubuje Ci moj wladco wiernosc, lojalnosc i przyrzekam na moj mlot ze cie nigdy nie zdradze. Niech mnie powiesza jezeli tego nie dotrzymam

www.niepokonanics.pun.pl www.ziip3agh.pun.pl www.awft1.pun.pl www.the-dreamers.pun.pl www.hwdpteam.pun.pl